regorx xroger Napisano 11 godzin temu Udostępnij Napisano 11 godzin temu (edytowany) Chciałbym podzielić się po moją przygodą w budowie Sali odsłuchowej połączonej z salą kinową. Wymiar pomieszczenia jaki został zaprojektowany to 6,8x5x3,6m – tak wychodziło z kalkulatora , chodziło o to, żeby ominąć nakładające się rezonanse wynikające z proporcji. Cała praca była prowadzona pod okiem Pana Bartłomieja z firmy Soundway acoustic, który był odpowiedzialny za cały projekt. Aby stłumić bas, i rezonans dla ściany 6,8m jako skuteczne rozwiązanie została zaproponowana wełna akustyczna na ścianie za głośnikami o grubości 45-50cm. Jako, że dom był parterowy to nad sufitem nie było stropu – zgodnie z zaleceniem powierzchnia ta powinna być maksymalnie szczelna więc cały sufit został wyłożony płytą cementowa w podwójnej warstwie, nad którą znalazła się wełna mineralna ( celem izolacji cieplnej). Ściany, ściana za słuchaczem oraz częściowo za głośnikami i boczne zostały wyłożone rozpraszaczami akustycznymi. Zostało również zaprojektowane najlepsze miejsce odsłuchowe co było wyznacznikiem do montażu głośników sufitowych i bocznych do systemu Dolby Atmos. Cały projekt był ciągle konsultowany i upewniałem się, czy sufit ma być faktycznie zamknięty, czy wełna ma być za głośnikami czy za słuchaczem – wszystko było konsultowane na bieżąco. Gdy już całość była zrobiona na gotowo przyszedł czas na pierwsze odsłuchy i pomiary. Siadam wygodnie na kanapie włączam muzykę, a tu klops – muzyka głucha zero życia, mody w zakresie 50Hz takie, że się słuchać nie dało. Średnica zjedzona, gitary nie ma i te mody, których miało nie być. Utwory, w których występowała częstotliwość w zakresie 50Hz -trzeba było zmieniać na inne. Myślę – załamka, sufit wysoki, a muzyka gra gorzej niż w moim poprzednim mieszkaniu z pokoju 6x3,8x2,5. I zacząłem kombinować – przesuwałam fotel do przodu, do tyłu – i nagle basem sporo lepiej, ale i tak bardzo źle -miałem do wyboru mieć go mało, albo zmodowany na kilkanaście db. Wskazane projektowo najlepsze miejsce z możliwych do słuchania okazało się najgorsze. Myślę co tu zrobić – czytam instrukcję od kolumn (Focal Stella Utopia) – i tam w zaleceniach napisane, że ściana za głośnikami powinna być maksymalnie żywa, a ściana za słuchaczem maksymalnie wygłuszona… Następny dzień przenoszę kolumny ulga – muzyka zaczyna żyć i grać jednak pokój cały wykończony, fornir na ścianach, sufity, ustroje, wykładzina – wszystko…. Jednak czar nadziei na lepsze granie przewyższył zawód związany z projektem Pana doktora. Ok. działamy dalej już wiedziałem, że muszę tą wełnę przenieść na drugą ścianę. Dzwonię po ekipę decyzja o wywaleniu wełny zapadła po kilku dniach prób i odsłuchów – wełna z pokoju została wyniesiona. (Na całej ścianie było 45cm wełny akustycznej mineralnej). Robię pomiar nie wierzę – w zakresie 50Hz żadnych zmian. Dokładnie identyczny mod nawet db różnicy!. Zmiany były jedynie słyszalne w zakresie wyższego basu ponad 75Hz. Myślę grubo tyle wełny tyle pracy psu w d…. Cały czas byłem w kontakcie z Panem dr szukając rozwiązania na ten bas - Pan Bartłomiej nijak nie poczuwał się, że coś jest nie tak. Zapytałem go o piankę HDS taką 200kg/m3 – kategorycznie stwierdził, że to nie działa i żeby się tego wystrzegać. Stwierdził, że to zapewne mod pionowy powoduje takie rezonanse, chociaż przed miesiącem twierdził w swej nieomylności, że mod pionowy nas nie interesuje i jego nie bierzemy pod uwagę. Mając już za sobą pewne doświadczenie byłem już pewny, że skoro Pan Bartłomiej twierdzi, że pianka HDS nie działa to coś w tym jest tylko, że na odwrót. Zacząłem prowadzić rozmowę z firmą, która to sprzedaje i na początek zakupiłem tej pianki na ścianę za słuchaczem na grubość 15cm. Najpierw poszła wełna akustyczna 15cm jako pustka powietrzna, a nią 15cm pianki HDS. Robię pomiary i Bingo – nagle pogłos znacznie mniejszy i nagle przy 50Hz ponad 6db mniej, a rezonans już bardzo mało odczuwalny – bo wygaszany bardzo szybko. Kolejna decyzja to dołożenie pianki 10cm i usunięcie tych płyt cementowych z sufitu w jego tylnej części ( na suficie były również płyty fornirowane) – pomiary odsłuchy i znowu ogromna poprawa- po każdej operacji wykonywałem pomiar. Później usunięcie przedniej części cementowego sufitu – i znowu kilka db mniej – bodajże w przy 55Hz, ale też poprawa w innym paśmie, zanik echa trzepoczącego. Cała praca i koszt poprawek po tym projekcie to dobre kilkadziesiąt tys, złotych w tym ponad miesiąc pracy ekipy. Jednak finalny efekt jest teraz bardzo przyzwoity. Wywalenie wełny, zakup pianki, zakup nowych płyt fornirowych wywalenie forniru z sufitu i płyt cementowych, lakierowanie fornirów, naprawa belek drewnianych na suficie po usunięciu płyt cementowych, malowanie płyt perforowanych, nowy kawał wykładziny i szereg innych prac. Piszę tego posta ku przestrodze, żeby uważać i konsultować z wieloma specjalistami zanim z kimś podejmiemy współpracę. Zauważyłem też w konsultacji z innymi firmami zajmującymi się akustyką, że wielu z nich nie zależy na to żebyś miał dobre brzmienie tylko żebyś kupił u nich jak najwięcej ustrojów. Trzeba faktycznie przefiltrować i poszukać kogoś kto faktycznie skupi się na dobrym brzmieniu. Nie pisał bym tego posta, gdyby ten Pan poczuwał się w jakimś stopniu do tego co tam zostało zrobione i jaki efekt uzyskaliśmy. W swym poczuciu nieomylności za 10 lat dalej będzie uważał, że jest najlepszy w tym co robi – co z resztą widać, bo na rynku istnieje od lat. Ja z każdą wątpliwością dzwoniłem i się upewniałem czy tak na pewno ma być, jednak jak ktoś kto się wydaje autorytetem mówi twierdząco, a na każdą wątpliwość ma twierdzącą pewną odpowiedź to był dla mnie znak, że wie co mówi… Jedyną jego refleksja po wszystkim było obruszenie „ ale pan w tej chwili podważa moje kompetencje!” , „ja tego nie słuchałem więc się nie odniosę”. Pan Bartłomiej pozwolił sobie zatrzymać część kwoty za projekt, bo poznałem jego know-how. Z drugiej strony doskonały przykład teoria vs praktyka i moja satysfakcja z tego, że jak chcesz mieć coś zrobione dobrze – zrób to sam 😉 Pomiary i relacje z budowy mógłbym wstawić Moje wnioski. 1. Wełna mineralna nawet w grubości 50cm nie jest skuteczna dla basu z okolic 50Hz. 2. Wykończenie ściany z użyciem pianki HDS o gęstości 180-200kg/m3 w grubości 15cm na 15cm pustki powietrznej – to bardzo dobre rozwiązanie na tą częstotliwość, a 25cm jeszcze lepsze chociaż już bez spektakularnych zmian. 3. Wysoki sufit to bardzo dobre rozwiązanie – daje dużo powietrza i przestrzeni w muzyce. 4. Szerokość pokoju 5m to szerokość minimalna aby stworzyć dobrą salę – jednak gdybym budował raz jeszcze zrobiłbym ją minimum 600cm – obecnie głośniki od bocznej ściany są około 70cm – trochę za mało. 5. Jeśli dom jest parterowy - to sufit znacznie lepiej jest zostawić otwarty u mnie obecnie są płyty perforowane, nad którą jest warstwa filcu i wełna 50cm- nad nią przestrzeń – bas sobie może uciekać swobodnie i to słychać, do tego pozbywamy się echa. ( Pan Bartłomiej chciał ten zamknięty płytami cementowymi sufit wygłuszać swoimi ustrojami zamiast po prostu wykorzystać pustkę nad sufitem tak jak to finalnie zrobiłem) 6. Wygłuszanie ściany – jeśli wygłuszać to tylko za słuchaczem i najlepiej całą ścianę. Wygłuszanie za kolumnami odbiera całe powietrze z muzyki. U mnie dwukrotnie już zauważalnie dobre efekty w stosunku do gołej ściany dało lekkie rozproszenie. 7. Pułapki basowe takie w rogach z wełny – tu jedynie można pożartować chyba, że tłumimym powyżej 100Hz – u mnie cała ściana wyłożona 45cm wełny Acu premium nie dała absolutnie nic w kwestii okolic 50Hz 7. Jeśli po wszystkich zabiegach dalej jest problem – można się wesprzeć trochę DSP z Rona – ja u siebie zbiłem nieco ze 107Hz i 78Hz co dało słyszalną poprawę. 8/ Subwoofery – mimo, że Focal Stella utopia schodzą bardzo nisko, to w moim pomieszczeniu była bardzo zacna dziura w zakresie 35Hz – jednak dorzucenie dwóch Subwooferów SVS 17 ultra zrobiła mega dobrą robotę (mój preamp ma dwa podwójne wyjścia XLR ) – Suby odciałem na 40Hz – muzyka dostała dużo Umami – bas nie stał się głośniejszy, ale bardziej odczuwalny – sprawił, że muzyka stała się pełna – bardzo ciekawe przeżycie – cięte nisko Subwoofery to spora poprawa w dobrze przygotowanym pomieszczeniu. Dodatkowe Suby to o tyle ciekawe rozwiązanie, że można korektorem bez słyszalnych strat dla muzyki operować tym czego mamy za mało bez wpuszczenia tego czego mamy za dużo – tutaj się poważnie zaskoczyłem bo nie spodziewałem się takiej poprawy całości w odbiorze. Edytowano 11 godzin temu przez regorx xroger 3 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek Kostrzewski Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu Ja mam też podobne wnioski.Jak zadałem pytanie co powinno być na bocznych ścianach. To dostałem odpowiedź nie rozumiem. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.